środa, 20 listopada 2013

Wszystko o matce

16 listopada byłam żywą książką w żywej bibliotece. Tytuł książki: "Matka samodzielnie wychowująca dziecko".
- Jak się wychowuje dziecko samej? - pytali czytelnicy.
- No w sumie normalnie, dziecko się rodzi, i trzeba mu poświęcać 24 godziny na dobę przez parę lat, a potem ma się już 6 godzin na sen, no i jeszcze trzeba chodzić do pracy, zazwyczaj na więcej niż 8 godzin, bo z jednej pracy trudno utrzymać dwie osoby.

- No ale przecież jak ojciec no, nie wywiązuje się, ten tego, to przecież są babcie, ciocie i tak dalej - poucza mnie dziennikarz przeprowadzający ze mną wywiad.
- No wiem pan, sąd nie podzielił tego stanowiska i alimenty zasądził od ojca dziecka - odpowiadam, ale oszczędzam już opisu ciągu dalszego. A Rzecznik Praw Obywatelskich, gdy likwidowano Fundusz alimentacyjny, dokładnie to samo nam zaproponował: pozwać babcię ze strony męża.
Czytelniczce opowiadam, co było dalej. Że przez dwadzieścia parę lat swego życia moje dziecko otrzymało 3.60 tytułem alimentów (3 razy po starych 10 tysięcy i raz mniej, bo ojciec zamienił umowę o pracę na zlecenie i stał się dla komornika niewidzialny, a 36 tysięcy starych złotych to chyba 3.60 na dzisiejsze). Ale gdy dochodzę do tego, jak dostałam wezwanie do zapłaty 600 złotych z tytułu alimentów na me dziecko, to kręci głową i mówi - no co ty opowiadasz, to przecież niemożliwe.
A w ogóle większość czytelników to były albo matki albo dzieci które matki wychowują samodzielnie i chciały się po prostu powymieniać doświadczeniami.


poniedziałek, 18 listopada 2013

Ateizacji rozbitych rodzin - stop!

Skąd matka samodzielnie wychowująca dziecko wzięła się wśród książek w Żywej Bibliotece, która w Łodzi odbyła się z okazji Dnia Tolerancji? Co ma wspólnego z lesbijką, osobą queer, Romką czy niewidomą - zastanawiali się czytelnicy wypożyczający żywe książki. No cóż, dla niektórych sprawa jest jasna. Ideologia gender godzi w polską rodzinę, a najpowszechniejszym jej zagrożeniem są właśnie samotne matki. Pewien ksiądz, mający ogromne rzesze zwolenników, na kongresie "Stop ateizacji" twierdził, że "niemal zawsze geje są pedofilami, do tego najczęściej są zarażeni HIV, a dzieci wychowywane w jednopłciowych rodzinach dużo gorzej radzą sobie w życiu". Z kolei pewna posłanka przekonywała zgromadzonych, że media uczestniczą w ateizacji Polaków i rozbijaniu polskich rodzin. Więc proponuję, by każdy ksiądz zaadoptował duchowo jedno dziecko z "rozbitej" rodziny, by przeciwdziałać jej ateizacji, tak jak duchowo adoptuje się dopiero co poczęte, by chronić je przed aborcją. A by lepiej sobie radziły w życiu, duchowej adopcji powinny towarzyszyć materialne alimenty - niech będzie 1 procent z każdej tacy.

środa, 13 listopada 2013

Samotna matka w bibliotece

w najbliższą sobotę w Łodzi pierwsza Żywa Biblioteka. Żywe książki, które będzie można wypożyczyć, to i osoba niesłysząca, i lesbijka, i matka niepełnosprawnego dziecka. A także osoba samodzielnie wychowująca dziecko. Skąd ona tam? Na skrzydełku  "książki" czytamy: Co najmniej 20% dzieci wychowuje jeden rodzic. Osoba samodzielnie wychowująca dziecko to najczęściej matka, rzadziej ojciec. Choć to coraz częstszy model rodziny, nadal się nas klasyfikuje jako patologię. Niezależnie od płci jesteśmy matką i ojcem, głową rodziny odpowiedzialną za jej byt i czułą opiekunką powiadającą bajki, czytającą przed snem i wstającą do dziecka w nocy. Te dwa aspekty rodzicielstwa są niemal nie do pogodzenie - ale my je godzimy.